Co tu by pisać?
Tomek poczuł zew krwi po zasiadce sprzed tygodnia na wodzie PZW i postanowił pójść za ciosem. Pomimo zamarzającej tafli wody nocą, nie poddał się.
Zwycięski zestaw na włosie, czyli Kaligula + Dracula obdarzył go tym razem jedną rybą, ale jaką?!
Przekroczona bariera 20 kg w lutym i to na trudnej wodzie PZW.
Więcej słów nie potrzeba. Jesteśmy pod wrażeniem i czapki z głów 🙂
Obserwuj nas