Sonik GIZMO 4+1 ALARM + BIVVY LAMP

Opinia:

Wszystkie przedstawione przez producenta fakty możemy potwierdzić, po jednym sezonie intensywnego użytkowania. Sygnalizatory wraz z dodatkami w secie 4+1 były sprawdzane przy okazji każdych warunków pogodowych, podczas intensywnych zawodów, jak i podczas prywatnych zasiadek. Na plus można wyróżnić z pewnością dobrą funkcjonalność, oraz dodatki i nowinki które producent oferuje w zestawie. Kwestią gustu jest wygląd, który akurat w naszym przypadku był na plus podczas zakupu. Nie lubimy sztampowych i oklepanych wzorców nad wodą. Każdemu podoba się coś innego i tego się trzymajmy. Sygnalizacja brań jest bardzo widoczna, zarówno sam sygnalizator jest ładnie podświetlany, centralka, a także lampka, która pokazuje nawet kolor brania której wędki dotyczy. Brania są wyróżniane nie tylko dźwiękiem, ale i kolorem od brzegu i do brzegu, co jest ważne kiedy mamy powiedzmy jednego „pika” w nocy do brzegu 🙂 Dźwięki także są bardzo ustawne w szerokim zakresie tonów i głośności. Mały, poręczny zestaw. Zauważyliśmy natomiast dosyć spore opóźnienie powiadomienia centralki względem ruchu na sygnalizatorze. Nie jest to zbyt duże opóźnienie, ale jednak. Same dźwięki przenoszone są w skali 1:1 i centralka nie robi nam żadnych wariacji, po jednym „piku”. Podświetlenie jest natomiast na rolce, jak i na snagu, więc wizualnie z daleko widzimy branie. Dodatkowa lampka w zestawie, może nam służyć jako dodatkowe oświetlenie w namiocie. Tak samo centralka brań wspomniana wcześniej może zostać użyta także jako latarka. Zużycie baterii w miarę, ani przesadnie za duże, ani zbyt oszczędne. Plusem są zastosowane standardowe baterie „paluszki”.

Niestety, producent oferując nam tak wiele i starając się wypuścić na rynek produkt innowacyjny chociażby w swoim wyglądzie, nie dopilnował paru istotnych kwestii, które mogą rzutować na finalny odbiór produktu. Mianowicie zasięg centrali. Nie mówimy o lampce, którą wiadomo, umieszczamy w namiocie blisko sygnalizatorów. Niestety nasz egzemplarz centralki, nie dawał rady odebrać sygnału już po 30 m oddalenia od wędek, co w dzisiejszych czasach jest dramatem. Być może zestaw ten został zrobiony na angielskie warunki, gdzie łowiska są małe a toalety przy każdym stanowisku. Producent deklaruje zasięg do 150 m, więc słowo „do” jest słowem klucz, bo zatrzymaliśmy się z zasięgiem przy 1/5 deklarowanej odległości. Niestety tutaj, na tej płaszczyźnie jesteśmy bardzo zawiedzeni działaniem centralki. Poza tym podświetlenie nocne, które producent deklaruje że jest uwzględnione w opcjach, wzbudza raczej uśmiech politowania u obserwatorów. Widoczne jest chyba tylko dla zwierząt prowadzących nocny tryb życia i potrafiących cokolwiek dostrzec w ciemnościach. Ten aspekt to też porażka.

Podsumowując: Produkt nie zawiódł nas pod względem działania do którego został stworzony pod warunkiem że siedzi się cały czas na miejscu, na przysłowiowym tyłku i nie oddala nawet do ubikacji. Ale wiadomo już, że niektóre firmy maja w swoich ofertach przenośne toalety, więc nie jest tak źle 🙂