Łowisko można wcześniej sobie wybrać. Na tym wybranym wcześniej łowisku można zarezerwować sobie stanowisko, ale niestety pogody nie możemy zaplanować z wyprzedzeniem, za nic w Świecie.
Aga trafiła akurat w porę tropikalnych upałów, zajeżdżając na Stary Staw. Dla połowów chyba najgorszą pogodą jest ekstremalny żar lejący się z nieba i temperatury przekraczające zwyczajowe normy. Tak było i tym razem. Na 8 stanowisk, gdzieś na wodzie wydłubano amura, a tak poza tym cisza.
Aga postanowiła zmienić zwyczaje obrane na tym łowisku i położyła swoje zestawy w innych miejscach niż zwyczajowo się łowi. Wybrała słodycze zamiast ciężkich i wysokoproteinowych przynęt. Lekkie węglowodany, okraszone małą, ale wysokogatunkową ilością białka zamkniętą w przynętach Sobieski o zapachu Morwy, oraz Tutti Frutti z serii Victory okazały się strzałem w dziesiątkę.
Już podczas oglądania sobotniego meczu wieczorem, odezwała się centralka i szybki marszobieg w kierunku stanowiska pozwolił doholować pierwszego karpia na matę. Później następnego, następnego, a największy z trzech złowionych pokusił się na Tuttka fruttka umieszczonego na Ronnie 🙂
Podsumowując końcowy wynik przy tendencyjnej ciszy nad wodą, to tylko, lub aż trzy karpie stanowią niezły rezultat.
Gratulujemy !
Obserwuj nas